Jestem głupią, beznadziejną kretynką...
Koniec mądrych słów bo mnie na nie nie stać... Mogę tu pisać cokolwiek bo i tak tego nikt nie widzi, nie czyta...
Pytanie w przestrzeń: Czy mógłby mi ktoś wyjaśnić czemu JESTEM JAKA JESTEM?
Czemu jestem inna, a przez to INNA niz inni? I czemu inni są inni niż ja?
Czy tylko ja widzę to co widzę? I czemu nie widzę tego co widzą wszyscy?
Czemu, czemu, CZEMU? Jedno wielkie DLACZEGO bo ja nic nie wiem i nic nie rozumiem.
Dlaczego żądam od innych by mnie nie krzywdzili a sama wyrządzam krzywdę?
Beznadzieja... Jedna wielka beznadzieja....