syskii bar .
nie sadziłam nigdy ze przyjdzie moment kiedy bd sie zwierzac fotoblożkowi... puszczam sobie takie denne kawałki rap? hip-hop? to nawet gatunku nie ma.. i w sumie moze troche na własne zyczenie bo po wakacjach z Eweliną widziałam sie tyle razy jak wczesniej w ciagu pól msca.. ale w sumie dzisiaj udowodniła mi dlaczego.. i tak szczerze to nie mam z kim pogadać.. wszyscy albo sie bawią albo gadają ze swoimi kochasiami albo piją albo grają.. no dobra, to ostatnie sobie darujmy.. ale mimo tego jest nie powiem, syto i jest 22:22 a ja sie tak zajebiście ciesze że aż oczy pieką.. tak więc podsumowując, "dobra mina do złej gry", i jakoś lecim dalej. . .