no wiec tak.
jest DOSKO, jestem w domuu. <3
weekend sie zapowiada bynajmniej sympatycznie pomimo tego ze ledwie mowie i mam okropny katar.
ale skoro tu jestem to co by sie nie działo to bedzie maxxxxxx <3 !!
czasy mickiewiczowskie sie powoli dają we znaki.. eehh kocham te wszystkie punkty, punkciki, łacine na 7.10 i plan na piątek.
ale na ogół za nic w świecie nie moge narzekać bo jak narazie to ta szkoła to jedna z najlepszych rzeczy w moim życiuu ;)
tak wiec korzystam z piątku : ))) !!
młahi młahi młahi :**