a to zdięcie z oktoberfestu z soboty. byliśmy tym razem w namiocie augustinera. w różowym to ines, taka koleżanka, a ta druga dziewczyna z piwem to ja :D. jak zawsze, było zajebiście i balowaliśmy cały dzień. piwo przepyszne jak coroku, tylko że niewiadomo kiedy włącza się dobra faza i nie tylko....:[luzak]