Chyba po prostu potrzebuję się wyspać, poczytać dobrą książkę, przestać myśleć o szkole choć przez jeden dzień i chociaż na jeden dzień uwolnić się od miliona myśli, które nie dają mi spokoju i, będąc szczerą, trochę mnie przytłaczają.
Mimo to, generalnie rzecz biorąc, jest bardzo dobrze ;)
Aż chciałoby się powiedzieć: oby tak dalej...
Na zdjęciu Zielona Góra o wschodzie słońca z perspektywy mojego okna na 7. piętrze. Późnym latem albo wczesną jesienią.
Let the sunshine in.