chce wakacji.
tzn. nie wiem.
bo w sumie jest super. bo mogę się ślizgać przez cały park, śnieg mi trzeszczy pod butami, nie chce mi się wyciągać rąk z kieszeni, żeby poprawić czapkę, usta pierzchnieją bo pomadki nivea się gubią, autobusy do domu się spóźniają pół godziny i stopy odmarzają. A sylwester jest pytajnikiem. Jest fajowsko ;))
lubię zimę. Lubię Ciebie ;)
i oliwki też są super. W pizzy na przykład. Ale chwilowo nie wolno mi jej jeść.
Z powodu zimna trochę gości smutek.
Ale chyba za chwile przejdzie.
. Kryzys tożsamości trochę.
Ale co tam.
POZDRAWIAM Cię serdecznie. ;*