Od jutra pracuję. Może dwa tygodnie, może do końca września. I znowu szukanie pracy. Śmiesznie tak.
Jutro zbiórka patrolu, w końcu. Pewnie i tak nic nie ustalimy, pewnie znowu będzie dupa. Pewnie nigdy nie zrobimy tej gry miejskiej.
Nowa plyta Happysadu jest dobra. Moze nie wszystko, ale jest dobra.
Czytam Heri Pota. No szybko mnie wzięło na HP, nie ma co. Ale no cóż, kiedyś trzeba. A potem nowy zbiór opowiadań Pilipiuka czeka...