single.

Monika - z łaciny , hebrajskiego , greckiego albo ekimoskiego oznacza to '' jedna , jedyna , samotniczka '' . Cudowne tłumaczenie , szczególnie w takie dni jak te, kiedy siedze sama skazana na własne rozkminy i jest mi cudnie wygodnie. Te wolne dni mają coś w sobie. W tamtym roku odkryłam Mesa , w tym roku odkrywam powoli kolejnych mistrzów. Nie słucham muzyki w autobusach czy biegnąc z punktu A do punktu B . Siedzę oddzielając każde słowo jak ziarenko piasku analizując jego znaczenie  . Zakmnięte drzwi , słuchawki na uszach i święty spokój. Rodzina chyba nie bez powodu myśli , że jeste chora psychicznie. Nie potrafię z nimi siedzieć . Zamykam się tu jak jakiś pacjent psychiatryka. Wczoraj powiedziałam mamie , że poduszka jest w pandy mimo , że była w brązowe róże .. więc boję się , że teraz już kompletnie uważa mnie za wariatkę . A przecież jestem zwykłym szarym człowiekiem , niczym szczególnym się z tłumu nie wyróżniam . Moja mama i rodzina mają jakieś przewrażliwienie ? Mozliwe .

Muszę się wyprowadzić . Najbardziej ze wszystkich szkoda mi właśnie tego mieszkania . Czemu ? Bo wiążą się z nimi najprawdziwsze uczucia , które zaczęły mnie nawiedzać . Były prawdziwe łzy , prawdziwe szczęście , które zaczęłam odkrywać w małych chwilach . Były piosenki zapętlone tak długo , że teraz nie mogę ich słuchać . Były znajomości , które wyjebały w mojej duszy czarną dziurę , której nie umiem załatać .. Były uśmiechy , i były momenty wielkiej zgody. I były wieczne mole spożywcze, głośnia muzyka , i wreszcie czysty pokój ... Wreszcie nauczyłam się korzystać z laptopa, który nie leży cały czas na łóżku . Ułożyłam sobie tam kawałek dobrego życia mimo wszystkich niepowodzeń . Gdzie teraz się podzieję ? Z kim będę mieszkać ? Możliwe , że sama. A chciałabym. Nie musiałabym się nikomu tłumaczyć z moich dziwnych zachowań , mogłabym goła latać po mieszkaniu i tańczyć w drodze po II śniadanie , a idąć się kąpać nie zamykałabym drzwi do łazienki . Mieszkanie na Gruntowej to pierwszy krok do mojej wielkie zmiany o której ostatnio tak głośno na moim blogu . Chyba już całe życie będę się przeprowadzać każdego roku ...  to straszna tułaczka ale przy okazji duże zmiany , więc nie mam nudno .