tak, właśnie o to chodzi, że chodżby niewiadomo ile razy zawalić, ważne żeby się pod żadnym pozorem nie poddawać i próbować znowu i znowu i znowu - inaczej nic się nie osiągnie. nie od razu Rzym zbudowano. czekają nas godziny rzmudnej pracy, ale uda się! trzeba tylko w to wierzyć i mocno tego chcieć. wtedy siła na podnoszenie się po porażce przyjdzie sama, od razu. wierze w to, że któregoś dnia każda z nas będzie wyglądac tak, jak zwsze chciała. w sumie czemu miałoby się nie udac? Dziewczyny, jeden zawalony dzień to nie koniec świata. to tylko jedna przegrana bitwa. wojna ciągle jest do wygrania!
jestem z siebie dzisiaj cholernie dumna! i co z tego, że pewnie dla wielu to żadne wyczyn? dla mnie spory. oparłam się pokusie kilka razy, i to czemuś co wręcz uwielbiam. nie zjadałam ani kawałka szarlotki, nie tknęłam serka cammemberg z grilla , i nie wypiłam szklanki coli! mimo, że wszyscy mnie namawiali i ciągle podsuwali mi coś pod nos. po dzisiejszym dniu widze, że chyba silna wola z zeszłego roku do mnie wróciła. cieszy mnie o tak bardzo, że brak mi słów na opisanie tego!
bilans:
kefir 0% (65) + pół paczuszki musli (96)
żółta śliwak
banan (114*)
big milk (85)
fasolka szparagowa żółta
mizeria (50?)
pierś z kurczaka (90)
bigmilks straciatella (130)
gorący kubek knor (65)
695/700kcal
+
rano:
-
wiczór:
15min cardio z Mel B
8min abs
8min legs
*niby to owoc, ale ma sporo węglowodanów, wiec licze normalnie
SGD
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30
z - zaliczone
cz - zawalone
p - zawalone, ale nadmiar kalorii spalony
WAGA: WYMIARY 26,07/23,08:
24.07 - 69,3kg talia - 78cm/-
31.07 - biodra - 102cm/-
07.08 - uda - 96cm/-
14.08 - biust - 96cm/-
23.08 - łydka - 37cm/-
jak Wam idzie? ;*
Inni zdjęcia: ... maxima24... maxima24Cała ja nacka89cwaOleńka vibe purpleblaack:) damianmafiaJa patki91gdJa patki91gdJa patki91gdTyłem nacka89cwa:) nacka89cwa