Hej!
Nie było mnie tutaj parę dni. To dlatego, że nie miałam czasu ani ochoty w sumie, bo nie idze mi najlepiej ostanio :< Ciągle jem jakieś rzeczy a to placek, a to krakersy, a to coś słodkiego a to tosty i dzisiaj wcale nie jest lepiej. Szło mi dobrze dopóki mama nie kupiła placka i zjadłam z trzy kawałki i przed chwilą małą miseczkę krakersików. Masakra. Ale mam nadzieję, że się poprawię jutro. Muszę nie mam wyjścia.
Chociaż wiecie co zauważyłam? Już nie ciągnie mnie do diety tak bardzo jak wcześniej. Nie wiem co mi jest. A może mi się okres zbliża i dlatego? Sama nie wiem. Mam nadzieję, że to się zmieni :)
A tymczasem lecę oglądać film, a potem książka i obijanie się cały dzień. Lubię to chociaż wiem, że powinnam poćwiczyc, ale najnormalniej w świecie mi się nie chce,ale jutro idę na rower więc trochę ruchu bedzie :D
Dobrze no to lece. Miłego dnia <3 Postaram się juz nic słodkiego nie zjeść :)
śniadanie: płatki ryżowe na wodzie
2śniadanie: kanapka z masłem
obiad: rosół, ziemniaki z koperkiem i ogórkami w jogurcie
podwieczorek: nektarynka
kolacja: nie wiem jeszcze
+ trzy kawałki ciasta, krakersy, lody
Jak źle jest?