Popołudnie spędzone przyjemnie. Magda była, rozmawiałyśmy trochę o obozie, śmiałyśmy się, bawiłyśmy się z królikami i zrobiłam im parę zdjęć. Są takie słooooooooooodkie. Pomimo tego wszystkiego mam jakieś chore wątpliwości. Dołek ciąg dalszy? Na to wygląda. Staram się myśleć pozytywnie, mieć gdzieś to co było kiedyś, ale jest trudno, kiedy ona do ciebie wraca. Nie mogę tym żyć. Pora się otrząsnąć. Od poniedziałku chillujemy z Justyną i pozostałymi w Jantarze, spakowałam się, nie wiem jak to możlwe, że rok temu jechałam na 2 tygodnie i się upchałam, a teraz jadę na 11 dni i już mi się torba nie zasuwa xD. Zapowiada się ciekawie, aprat naładowany, uzupełnię playlistę na mp4, komórkę podepnę do ładowania, spakuję bagaż podręczny i jedziemy.
Shut up and goooo. 2 dni, bitches. <3