Właśnie załoga photobloga przypomniała mi, że dawno nie odwiedzałam portalu. Jestem więc, pora dać jakiś znak życia ;)
Studia płyną, i płyną, i płyną... W pełni się zgadzam,że jest to jeden z najlepszych okresów w życiu młodego człowieka. Nareszcie można żyć pełnią życia, bez zakazów, nakazów itp. Mieszkanie z dala od domu jest naprawdę ciekawym doświadczeniem ;)
Pierwsze kolokwium zaliczone, i to z dobrym wynikiem. O reszcie wolę nie myśleć, żyję na razie dniem teraźniejszym i korzystam z radości, jaka do tej pory jest mi dostarczana.
Współczuję naszemu mieszkaniu, które narażone jest na taki bałagan. Zwłaszcza po pełnych wrażeń nocach i niewyraźnych porankach. Na razie musiało przenocować jakieś 12 osób na raz ale jest dzielne, i dało radę!
Zbliża się sylwester a ja wciąż nie mam planów. Ciekawe...
I uwielbiam Czekoladę!
Jakieś ewentualne pytania kierować na:
http://www.formspring.me/Itsnotgoodbye