hello its me

Wybaczcie mi że narażam was na oglądanie mojej twarzy haha ale chciałam zamieścić notkę o sobie żebyście mogli lepiej mnie poznać.

Nie wiem właściwie co mogłabym tu napisać..właściwie wszystko i nic. :) Może zacznę od tego, że mam na imię Natalia i mieszkam sobie w dziurze zwanej Szczecin ^^ yeyeyeye :) Mimo iż każdy bierze mnie za góra 15 latkę mam skończone 21 lat ..tak tak.. mam 21 lat i jestem Belieber :D  jak ja to mówię BabciaBelieber haha :) Całe szczęście są jeszcze starsze Belieberki.  Moje życie to seria wzlotów i upadków ale i tak najważniejsze w tym wszystkim są rodzina przyjaciele i marzenia :) . Jeśli chodzi o pasję to bezwarunkową miłością darzę moją gitarę i to właśnie to co mnie w życiu kręci. Uwielbiam grać i śpiewać. Miałam nawet okazję dać kilka występów, powiem wam, że to zdecydowanie coś co lubię :)

Oprócz Justina, słucham bardzo różnorodnej muzyki. Tak jak kiedyś ktoś mi powiedział, "słucha się muzyki a nie gatunkó" i to były święte słowa. Kocham Demi, Selenę, Miley, Jamine Villegas, Carly Rae Japsen ale  słucham również czarnej muzyki takiej jak tyga, lil wayne, drake itd. Od bardzo dawna jednak też słucham muzyki reggae i dancehall. W tamtym roku zjeździłam chyba całą Polskę objeżdżając wszystkie reggae/dancehall festiwale i było fantastycznie. Oprócz tego słucham wszystkiego co aktualnie wpadnie mi w ucho od dubstepu, przez kompletnie różnorodne gatunki, których czasem nawet sama ja wcześniej nie spodziewałam się słuchać. I to jest fajne, ta różnorodność, nikt nie zabroni nam słuchania tego co lubimy :)

Myślę wgl, że jestem jakąś lucky girl w tym życiu haha, właściwie jeśli chodzi o koncerty i takie wydarzenia, bo wiecie co, jeszcze nie zdarzyło się  żeby nie stała się jakaś nieprzewidywalna sytuacja. Choćby przypominając koncert Justina kiedy to zostałam przez jego ochroniarza zaproszona do diamond circle <3 . Kiedyś podczas koncertu pewnego artysty Eddyego Watty zostałam zaproszona na scenę by zatańczyć z Eddym. To był szok, przed tysiącami ludźmi ;D  Nie wspominając już o tym co działo się na reggae koncertach. Zawsze udało nam się wbić na backstage, a jak się nie udawało to kumpel załatwiał wejściówki, i takim oto sposobem poznałam mojego dancehallowego guru Beenie mana, czy moją ogromną inspirację Tarrusa Rileya ogromną gwiazdę reggae z Jamajki i haha zaprzyjaźniłam się z członkiem jego zespołu, który po koncercie zwyczajnie w świecie do mnie podszedł a potem zaprosił mnie i moich znajomych do tour busa :) To niesamowite, te autobusy to większy luksus niż nie jeden 5 gwiazdkowy hotel ! <3 Chciałabym tak kiedyś zostać zaproszona przez Jusa hahaha do jego tour busa :D ale się zrymowało ;P kurcze nie wiem co mogłabym wam o sobie powiedzieć, jeśli macie pytania walcie, odpowiem :)