photoblog.pl
Załóż konto
Dodane 14 WRZEŚNIA 2013
535
Dodano: 14 WRZEŚNIA 2013

I hate you Justin Bieber

Czuję jakby coś we mnie pękło, dosłownie ... chyba nigdy nie czułam takiego rozgoryczenia i rozczarowania.

Kim są właściwie ludzie mnie otaczający ? Przyjaciele powiadasz? ... Dawno już nie słyszałam takiej bzdury.

Wiem, że nikt z mojego grona nie akceptuje tego, że bezgranicznie kocham Justina i jego muzykę. Ale większość ma na tyle oleju w głowie by to po prostu olać, zostawić temat, by go omijać. Jestem rozdarta między dwa światy ... ten reggae który kocham szaleńczo, który cenię za wspomnienia, cenne znajomości i wspaniałą muzykę i ten z Justinem u boku, który jest odzwierciedleniem mojego "ja" . Od zawsze kochałam boys bandy, wokalistki takie jak Demi, Miley itd. To przy ich muzyce dorastałam, to ich muzyka mnie kształtowała, choć inny uważali to raczej za wstyd, bo przecież modne jest być wychowanym na dobrym hip hopie, metalu, rocku, czy muzyce klasycznej, a nie jakiś gwiazdkach. No jasne...

Wracając do sytuacji, która zachwiała moją wiarę w "przyjaźń".

Moja "przyjaciółka" odkąd dowiedziała się, że jadę na koncert Justina Biebera rzucała kąśliwe uwagi na jego temat i to zawsze w moim towarzystwie.. prowokacja?

Nie zwracałam na to uwagi, nie jestem typem osoby kłótliwej, więc to olewałam, tak chciała bardzo podkreślić jak wysoko ponad mną jest, że hejtuję tego małego gnojka, który nie umie śpiewać i jest gównem. Nie spodziewałam się cudów, że zaakceptuje to wszystko, że go polubi czy chociaż powstrzyma się wydobywania z siebie jadu w moim towarzystwie.

Znosiłam wszystko ale od pewnego czasu zauważyłam zmianę w jej zachowaniu. Przestała już się ze mną kontaktować tak często jak wcześniej, ma nową ukochaną przyjaciółkę, z którą wrzuca sweet foteczki na facebooka gdzie wyznają sobie niekończącą się miłość, wdzięczność i wgl.

(może i dobrze ? w końcu zawsze wszystkie jej napady dołów napawały mnie niechęcią, bo z wszystkiego robiła tragedie godną Szekspirowskiej )

Wiedziałam, że coś wisi w powietrzu, bo jej kontakt z chłopakiem który kompletnie rozwalił połowę moich znajomości nagle się poprawił ( kiedyś trzymaliśmy się we 3) do póki nie poznałam prawdziwej strony tego idioty, który okazał się być zakochanym we mnie psychopatą...dosłownie. Bo który normalny facet śledzi swoją koleżankę na każdym kroku, omal nie rozbija jej na głowie butelki za to, że rozmawiała z innym chłopakiem, czy nie zostawia powbijanych w ziemie  przed domem róż ....

Wracając do sprawy...

Wiedziałam, że mimo iż moje relacje z psychopatą się skończyły to ona dalej miała z nim kontakt i nie miałam jej tego za złe.

Ale teraz po prostu widzę, że są papużkami nierozłączkami i myślę, że to on po części obrócił ją przeciwko mnie.

Wszystko jednak znosiłam dalej, oddychałam nawet trochę z ulgą, bo miałam czas dla siebie, ona nie wydzwania ze swoimi głupimi pomysłami, na które ja zawsze musiałam znaleźć czas i pieniądze, które ona dostawała od swoich rodziców od ręki.

Dzisiaj jednak zobaczyłam na jej tablicy link do piosenki Tygi i Justina... nie zabolało mnie już nawet to, że wszystkie komentarze były tam hejtem , każda Belieber mimo iż tego nienawidzi jest przyzwyczajona, że na tym świecie są idioci, którzy nienawidzą Justina Biebera tylko dlatego, że jest Justinem Bieberem. Ale zabolał mnie fakt, że zrobiła to celowo, żebym to zobaczyła, żeby mi dokopać, pewnie myśli, że to skomentuję, że się wkurzę... ale olałam to całkowicie, mimo iż w środku kipię by jej wygarnąć w ten plastikowy, pokryty toną tapety ryj, że ten Justin Bieber jest więcej wart niż ona i całe gówno dookoła niej razem wzięte.

Szczerze? Tak na prawdę chyba nie mam prawdziwych przyjaciół, którzy akceptowali by to co kocham w 100% . Dla nich nie liczy się jaka jestem, tylko skoro słucham Justina muszę być takim samym gównem jak on. Oh dla Justina mogę być nawet śmieciem. Bo jeśli jesteś szczęśliwy i to co kochasz daje Ci to szczęście to jesteś wartościowy..

jestem wartościowym śmieciem.

Komentarze

jerrybieber to przykre że niby nasi przyjaciele a nie potrafią w pełni nas zaakceptować . ale chyba takie jest życie . myślimy że ktoś jest przyjacielem a później odchodzi . też to przerabiałam niedawno . ale nie przejmuj się ! jesteś twarda i dasz sobie rade . :* znajdziesz przyjaciół którzy będą szanować Twojego idola . <3
14/09/2013 14:26:17
Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika itsmyjustin.

Informacje o itsmyjustin


Inni użytkownicy: kacyczeklexiorliluux3haowsidzidzi99nicoleee222xpaczeolihebygunmagda2025aikata13


Inni zdjęcia: "Hej, idę w las." ezekh114Coś krótki. ezekh114Brak zdjęć patusiax395Kocio kerisJeep ? ezekh114Casus tęczy ? ezekh114... harrypottergallery... harrypottergalleryO świcie slaw300... harrypottergallery