photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 13 LIPCA 2011

oaza spokoju.

 

Obcowanie z naturą jest przyjemnością na 2-3 dni. Potem usilnie chce się wrócić do łóżka i łazienki. Myślałam że nic mnie nie zdziwi, a tu proszę taka niespodzianka. Nie ta sytuacja, nie ta osoba, nie to miejsce.

Projekt w najbardziej zaawansowanym momencie realizacji, a brak współpracy i organizacji kurewsko wyprowadza mnie z równowagi. Rola koordynatora jest zrozumiałą rolą, ale z tego co mi się wydaje ma on koordynować pracę innych a nie swoją. Na razie jednak widoczna jest ta mała sprzeczność w definicji słowa z wykorzystaniem go w praktyce. I sprawdza się znowu reguła, że jak sam się za coś nie weźmiesz to nikt inny tego nie zrobi, a jak zrobi to spierdoli. Liczę dni do końca tygodnia, żeby mieć za sobą tą całą akcję. Nie chcę się już przejmować i nie spać do 3 myśląc co jeszcze umieścić na liście.

Powrót do korzeni można powiedzieć. Znajomość - brakowało mi kilku osób i takiego nawet dziecinnego i lekkomyślnego zachowania; hobby - paluchy bolą niemiłosiernie, ale to przyjemny ból bo dźwięk mojego ukochanego instrumentu przenosi w inny, daleki świat; saga - nowe stare wzruszenia i emocje dzielone z zupełnie inną osobą.

 

 

A tak wgl to wakacje trwaja już od 20 dni !

Gdzie te dni się schowały ?!

Uciekły przez palce i wsiąkły.

 

 

 


 

 

- Nocny wypad

- Seans filmowy do rana

- Na wiochę jechać i szaleć do bólu 

Info

Użytkownik isolata
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.