Mimo wszystko zgranie było. Do końca nie wierzyłam, że po pierwsze wyjście dojdzie do skutku, a po drugie że skład do końca pozostanie 100%. Chociaż jak zwykle włączyła się moja skłonnośc do pesymizmu, to faktycznie za jakś czas miło będzie wrócić do wspomnień i żałować że te czasy już minęły. Dobrze przynajmiej że od pewnej wywiadówki i wyciągnięcia konsekwencji z tego jakże nieodpowiedzialnego czynu separuje nas 2-tygodniowa przerwa, w czasie której może (ale wątpliwe) wspaniałe grono pedagogiczne zapomni lub przymruży oko na ten występek. :) Jeśli nie, trudno jakoś przeżyjemy bez wydarzenia roku, czyli płatnej dyskoteki..
Użytkownik isolata
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.