To jest dla mnie za trudne....nie mam na to siły, przytłacza mnie...wariuję...boję się...chciałabym umrzeć żeby pozbyć się tych wszystkichTo wszystko jest za trudne, za ciężkie... nie daję sobie rady, wszystko mnie przytłacza...nie mogę spać, bo nawiedzają mnie koszmary, nie mogę normalnie funkcjonować, bo za dużo myślę i za bardzo się boję...jestem gorsza od niej, taka się czuję... i psychicznie.. i fizycznie.. jestem po prostu gorsza...nie wiem co mam ze sobą zrobić, jak żyć bez tego strachu, jak żyć bez tych myśli i koszmarów...czy ja Cię kocham czy po prostu boję się, że znowu zostanę potraktowana jak nic nie warte śmieci ? Rzucane z kąta w kąt, zgniatane, deptane, śmierdzące... to jest nieuniknione że coś się stanie, tylko dlaczego ja mam przez to wszystko cierpieć podczas gdy to nie mnie powinno dotyczyć ? dlaczego dla chwili waszej przyjemności ja muszę płakac przez tak długi okres czasu ? dlaczego to wszystko się dzieje...czy nie mogę po prostu odpocząc i oderwać się od tego wszystkiego ? czy nie mogę być szczęśliwa ? czy nie możesz mi wynagrodzić tego wszystkiego co w życiu przeszłam ? ciągle mówię o sobie, ciągle o sobie, wiem. ale wołam o pomoc, której nie dostaję, co mam zrobić żeby w końcu ją dostać ? jak tylko się podniosę i zacznę normalnie funkcjonować to pomogę i Tobie.. ale narazie musiałam miec siłę na wszystko i ta siła mi się własnie skończyła.. teraz potrafię tylko gadać...tylko wołać o pomoc.. Boże, proszę nie dokładaj mi więcej zmartwień... bo jeśli jeszcze nikomu nie pękło serce z rozpaczy to mi chyba pęknie...
Użytkownik irresistablelie
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.