Nie wiem co się ze mną dzieje, brzuch boli strasznie, aż zwijam się z bólu.
Jutro tylko na 3 lekcje, potem jestem zwolniona.
Już tylko jutro i sobota *_*
Jaram się jak nie wiem, no i do tego mam nadzieje że wygramy chociaż 1 mecz.
Zawaliłam kartkówkę z matmy, muszę to ogarnąć i dostać conajmniej 2 z poprawy.
Siedzę sobie sama w domu, nie mam co robić. Za chwilę idę się chyba myć i się położe, bo źle się czuje.
Ostatnio nie mam sił na nic, nawet siatkówka mi już nie pomaga.
Może jeszcze dzisiaj poodbijam z bratem ;))
Dobra nie przynudzam, strzałeczka! :>