Dzień całkiem fajny, powiedzmy.
Po szkole do domu, szybko obiad i na dwór.
Chwilę popisalam z miśkiem :*
Odprowadziliśmy Michała i do Julki.
Trochę nam odwalało..;D
Jakoś tak ok 20 byłam w domu i pisałam z Michałem.
Nie mogę się doczekać soboty *-*
Będzie fajnie, od rana mecz, a potem cały dzień z nim <3
Leże sobie i piszę, chyba idę spać.. ;c