no, kurwa. co za szit. postanowiłam pousuwać wszystkie konta fikcyjne, w tym ten fbl, a raczej wszystkie notki. albo po prostu przestać tu wchodzić. to chyba nierealne. może zacznę czytać więcej książek kiedy będę się nudzić, zamiast dodawać tępe notki. nie wiem czy ktoś by za mną tęsknił, zapewne nie, więc odchodzę z czystym sumieniem. pousuwam historię i zakładki, dam raadę. ewentualnie potem będę nadal zakładać kolejne konta. fajnie fajnie. albo zostanę na jednym, bo już cakowicie się w to wkręciłam...dobra, nic, idę, cześć.