Czuję się jak rozdarty przez dziecko pluszak, porzucony gdzieś w kącie zakurzonego strychu, zupełnie niepotrzebny. Mam złudzenie, że jestem tylko sklejoną porcelanową lalką, zupełnie bez wnętrzności. Jestem tylko fizycznie i brakuje mi duszy, by żyć.