Po przeegzystowaniu oczekiwanego z utesknieniem absolutorium, mój koledżowski żywot dobiegł końca. Brak przyszłych sposobności uczestnictwa w Harmerowskich rozkminkach światłych metodyków i religijnych rozważaniach Dżakoo budzi we mnie mieszane uczucia.
P. U. - you would cry like a baby after spending one day in a Polish school !!!
Nie czas to jednak na takie myśli.
Jako dyplomowany nauczyciel BA, tudzież BA nauczyciel mogę sie po miesiącu katorgi i zmeczenia życiem i notatkami nareszcie oddać idei stanu CHILL!!!
Perspektywa zatopienia się w fotelu z losowo wybraną ksiązka w JĘZYKU POLSKIM (!!!) napawa mnie nieprzeniknionym optymizmem.
znajduję się na rozdrożu.... jejku jak tu ładnie !!!