Dzisiaj przewracając kartki dziennika pewnej nieznanej mi dziewczynki przeczytałam jej wpis z datą września 2008 "przedawkowując tabletki na kaszel leczę się z silnego przedawkowania rzeczywistości" hymm, głupia dziewucha! w dodatku na pierwszej stronie napisała: "własność... o nieee... dlaczego ona podpisała się moim imieniem?!?!
playlista: