~julek książka napisana oryginalnym stylem, że tak powiem, ponieważ jak już pewnie sama zdążyłaś zauważyć znacznie różni się od innych książek m.in. prozą, która nie jest monotonna. Chodzi mi o to, że dość często czytając książki myślę o czymś innym, nie skupiam się na tekście i tzw. co poeta miał na myśli :P, tylko deliberuję o sprawach bardziej przyziemnych. Natomiast "Mistrz" pochłonął mnie totalnie i bez reszty, tak że nie miałam czasu pomyśleć o czymkolwiek innym. Rozumiesz o czym mówię? Najbardziej podobała mi się postać Korowiowa szczególnie sposób jego mówienia. Wątek na samym początku, kiedy to Berlioz i Bezdomny spotykają Wolanda, który mówi, że spotkanie się nie odbędzie, ponieważ Annuszka kupiła już olej, a nie dość, że kupiła to już go wylała. :)
~spike888 Wszystko fajnie, wszystko ładnie, tylko glany bym tu bardziej widziala, bo te buty takie za duże chyba, przynajmniej tak wygladają.
Ale pomysł ciekawy
O sobie: Będę czymś więcej niż marionetką, którą wykreował ten świat..
-----------------------------------------------------------------
Przez życie włóczę się - z rękoma w podartych kieszeniach, w bluzie, co już nieziemską prawie była bluzą, idę pod niebiosami... Na Wielkiej Niedźwiedzicy mam swą oberżę, a od mych gwiazd na niebie płynie szelest słodki... Słucham gwiazd w te dobre wieczory, siedząc na skraju drogi i czuję, że głowę, jak mocne wino, rosa kroplista mi zrasza.
"Freedom is just another word for nothing left to lose"
"Zamknięta w sobie, sługa samej siebie
Zdegradowana przez życie
Tysiące razy oszukana
Błądząca w cieniu, błądząca w ciemności
Szukająca drogi do własnej WOLNOŚCI"
"Jestem jak wilk co żyje nocą w samotności
Ja tylko chcę skrawka wolności..."
"Tak, jestem tylko wędrowcem, pielgrzymem na Ziemi. A wy - czyż jesteście czymś więcej?"