photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 18 KWIETNIA 2010

Już po plenerze :)

Niedawno wróciłem z nad morza. Plener jak to plener, wyjazd zorganizowany w połowie kwietnia nad morzem na w pół do dupy na wpół do bani;P Jechałem tam z zamiarem namalowania dużej ilości obrazów i byłem do tego naprawdę przygotowany i nastawiony. Niestety pogoda pokrzyżowała moje i nie tylko moje plany.  Ile można malować w domu wieczorem z wyświetlacza aparatu bo tylko to było do dyspozycji, a rano na korekcie trzeba coś pokazać ;) Tematy które trzeba było zrealizować każdego dnia były inne i zabawne, tak a żeby pobudzić głowę do kreatywnego działania i fajnie to zinterpretować przed namalowaniem czegokolwiek :D Pogada niestety nam nie pomagała w pracy. Ileż można chodzić po wietrznym i zimnym Kołobrzegu co jakiś czas zaglądając do kawiarni na herbatę żeby się zagrzać. W kawiarenkach z dużymi witrynami skierowanymi w stronę morza, próbowało się coś zrobić, jakieś szkice lub szybkie szkice malarskie. Możliwości było naprawdę niewiele ale alternatywą było szkicowanie tłumów starszych ludzi snujących się po całym mieście, głownie byli to Niemcy. Czasem człowiekowi wydawało się że nie jest u siebie bo tak często to tu, to tam słychać było rozmowy po niemiecku.

 

Było pochmurnie a czasami i deszczowo, zimno i coraz zimniej. Pierwszego dnia morze przywitało Nas w miarę fajna pogodą ale nikt nie był w stanie nic zrobić po meczącej podróż. Pamiętam że zaraz po zameldowaniu i zrzuceniu gratów w pokoju poszedłem na krótki spacer na plaże żeby się "przywitać z morzem", zaraz po tym skierowałem się w głąb lądu i zabudowań aby odnaleźć pocztę, wysłać od razu kartkę mojej Miłości bo cały czas o Niej myślałem :* Niedługo potem "zbadałem teren" żeby wiedzieć co i gdzie jest do namalowani w okolicy ;) Drugiego dnia do obiadu było zimno ale bardzo słonecznie i wtedy to właśnie udało się namalować naprawdę fajne i satysfakcjonujące akwarelki na molo :) Któregoś dnia, pod wieczór wybrałem się nad może, a żeby zaobserwować zachód słońca i sfotografować go w najlepszych momentach, aby móc stworzyć mały drobiazg od serca dla mojego Skarba ReNi<3 :* W kolejnych dniach pogoda się psuła i z dnia na dzień była coraz gorsza :/

 

Już po plenerze na szczęście ;] Ogólnie udało się troszkę prac zrobić. Trochę się rozmalowałem co akurat dobrze mi zrobiło :) i wszystko bym jeszcze normalnie wytrzymał, na pogodę machnął ręką, na mniejszą niż zakładałem ilość prac powiedział bym trudno, a tych co wymyślili termin wyjazdy po prostu wybrechtał i było by tak gdyby...
Gdyby nie to że pojechałem tam na tydzień i to bez mojej Drugiej połowy. Ten okrutny ciągnący się tydzień. Wydawało mi się że każda sekunda trwa pięć, że każda minuta dziesięć każda godzina jeden dzień a każdy dzień jest tygodniem. Starałem się w miarę możliwości jak najwięcej pracować by zająć czymś myśli ale to się nie udawało. Tęskniłem i tęskniłem coraz bardziej. Wieczorne ognisko mnie nie bawiło, spotkanie w większym gronie w pokojach przy winie były mało interesujące, a mnie zżerała tęsknota. Brakowało mi Twoich pięknych niebieskich oczu w które spoglądając zawsze widzę uśmiech, Nas<3 i Twoja Miłość do mnie. Brakowało mi Twoich czułych spojrzeń i delikatnych dłoni, Twoich idealnych subtelnych ust. Brakowało mi Twojego ciepła i Twojej obecności przy mnie. Tak bardzo chciałem pójść na spacer nad może i cieszyć się szumem fal nie zależnie czy były to pochmurny dzień czy pękny wieczór z malowniczym zachodem słońca, ale nie sam, bo nie sprawiło by mi to żadnej radochy. Jedynie spacer z Tobą Skarbie byłby naprawdę wspaniały :*


 

Kocham Cię ReNiu<3 moja druga polóweczko :* :* :*


Komentarze

blaaask No tak Ty sie obijałeś a ja zdychałam z tęsknoty ;< nie no zartuje przeca wiem że bezemnie nie ma zabawy znaczy sie jak nie jestesmy razem <3 a zwłaszcza że był to aż tydzień że aż ryczałam jak jechałeś i wogóle nie miło ten czas bez Ciebie wspominam najważniejsze jest to że teraz juz jestesmy razem :* i chociaz następna fala tęsknoty przypłynie wraz z moimi maturami i Twoją sesja to wole mieć świadomośc że jesteś odemnie kilka kilometrów niż 546 o ! Kocham Cię :* <3 Moja Ty druga połóweczko ^ ^ :*
20/04/2010 21:06:15
Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika intaglio.