coraz więcej rzeczy mnie ... denerwuje.
ktoś mógłby przypuszczać, że to ZNP, albo jeszcze jakieś inne fizjologiczne gówno związane z 'dojrzewaniem'
ale jest to uczucie permanentne, niekończące się i bynajmniej nie związane z wiekiem.
ludzie, którzy do tej pory dzielnie znosili moje towarzystwo odwrócili się, ale jakoś wcale się tym nie przejmuję.
już tak mam, że lubię samotność. za to w tej całej sytuacji denerwuje mnie fakt, że to nie ja odwróciłam się od nich pierwsza. zostałam, że tak powiem na lodzie. ;]
zdjęcie jest stare jak świat, ale nie mam niczego lepszego, ani nowszego.
jeszcze wtedy chciało mi się robić zdjęcia.
teraz czas przepływa mi między palcami a szkoła mnie dołuje.
zaczęłam słuchać beznadziejnych piosenek z prostackim tekstem i dostałam -3 z dyktanda. z polskiego.
jednym słowem, staczam się. ;]
ale i tak wiecie, że was ...
(a kim WY jesteście? kurwa, już nawet nie mam kogo pozdrowić na photoblogu. ;/)
..."loffciam". :-(
ps. i znalazłam takie ociekające zajebistością zdjęcia sprzed 2 lat, więc jutro zapraszam serdecznie. :-)
ps2. oczywiście, michale, że zNp. to tylko literówka, chociaż, muszę przyznać intryguje mnie źródło twojej wiedzy. :-PP