Hej kochane!
Jak ja się cieszę, że już weekend, wreszcie odpocznę od wieczorów spędzanych nad książkami zamiast z moim misiem. Ostatnio poświęcałam mu mniej czasu, dlatego postaram się to teraz jakoś wynagrodzić. Chciałam zrobić dziś ciasto marchewkowe, ale marchewki mi zgniły, w domu mam za to kilka jabłek więc może jakaś szybka szarlotka? ;-D Zobaczymy, czy mama nie będzie miała nic przeciwko moim eksperymentom kulinarnym. Ostatnie dwa dni spędziłam w Gdańsku, nie mogłabym odpuścić sobie spaceru po galerii, udało mi się nie kupować ciuchów, narazie mam ich dość i staram się zaoszczędzić trochę pieniędzy, za to kupiłam sobie kilka drobiazgów w Rossmanie, możecie je zobaczyć na blogspocie. Rozglądałam się też za czymś fajnym na walentynki, ale nawet w empiku nie znalazłam nic ciekawego. Uciekam posprzątać trochę pokój, poźniej może wybiorę się na jakiś spacer. Miłego weekendu ;-)
BLOGSPOT.