Tak więc... [ i jak zwykle proszę o weeeeerble ]
ROBIMY KOTLETY
Zdjęcie troszkę (minimalnie) stare
Zrobione może jakieś... hm... dwa tygodnie temu
Dwie blondynki spotkały się w kuchni i postanowiły zrobić obiad Była jaaaaaaazda
Jak możecie dostrzec na fbl
ZMIANA KOLORKóW
A to dlatego... że że świat jest kolorowy, więc i tutaj powinno być wEsOłOooOoO
Za !2 dni wyruszę sobie w daaaaaaaaleki świat tzn. do GrecYji
Już się nie mogę doczekać (Grecy są podobno świetni, ale ciiiiiiicho
)
Ostatnio... fakt, trochę się działo
Byłyśmy z dziewczynkami w zOoooOOo, ale nie było małpek z czerownymi pupami
Za to padał deszcz i były gofry i loooody i daniel się zsikał na mój widok
i... i.. i zaprzyjaźniłam się z DINOZAURAMI i karmiłam słooonia
i w ogóle.. FAJNIE było
Potem... hm... zastrzelcie mnie, ale nie pamiętam co się działo
Wiem, że poprzedni tydzień był baaaaardzo męczący
W niedzielę Nataliun przyjechał z kóni potem kilka dni spędziłyśmy razem, Nataliun pojechał z powrotem do Aplikacji i innych, czwartek minął szybko (zaczął się jednak trochę późno, bo z łóżka wygrzebałam się dopiero po 14:o0
) sobota spędzona po części z Kalasem, a dzisiaj na urodzinkach (szóstych
) kuzynki - staaaara krowa z niej
3. Czekanie na wielkie szczęście to jedna wielka niewiadoma. Lepiej więc tu i teraz cieszyć się drobnymi rzeczami.