A to z kolei na plaży Kukunaries
Wiem, wiem... zasyp fotek z wakacji... ale...
... chciałabym wrócić do tamtych BEZTROSKICH chwil...!
hehe wariowałam ze szpagatem, bo nie mogłam się oprzeć przejżystości tej wody
Wiecie jakie to było trudne zadanie...?
Fale cały czas mnie przewracały na boki
A teraz... teraz zabieram się za sprzątanie
no a wieczorkiem w końcu siądę do tych książek... ( )
Niech już będzie
Wściekłość przeszła
Więc sobota jednak nie do końca stracona
Roki, jak fajnie, że już jesteś
Kurcze, niesamowicie mi Ciebie brakowało
No i na kóniec oczywiście pozdrowionka (specjalne)
dla mojej kochanej Rogaczównej
A w poniedziałek... to chyba ja siadam gdzieś blisko Ciebie
Więc ucz się, ucz trzymam za Ciebie kciuki
Para mi eres como el Sol en el cielo. No se puede vivir sin la luz.
Te quiero Natalí :*