Niestety, czas ma to do siebie, że przemija. Bez względu na wszystko, bez względu na to, czy jest to dobry, czy zły czas. Zawsze odchodzi i nigdy przenigdy nie wraca. Nie daje sposobności do pełnego optynizmów patrzenia w przyszłość, nie ułaskawia, nie daje złudzeń. Czas jest okrutnym panem i władcą, brutalnie rządzącym otoczeniem. A my jesteśmy wobec niego bezsilni.
Czas nie leczy raz, nie pozwala zapomnieć. Nie daje rozgrzeszenia, nie tłumaczy win. Czas jes jedynie jednostką, stale przypominającą nam o naszym bycie. Służy do wytykania wszelkich błędów, uświadamia o istocie rzeczy dokonanych i zaprzepaszczonych.
Czas po prostu przemina, zostawiając nas z najboleśniejszą alternatywą wszystkich rzeczy: z 'gdyby'.