Hej tu Inga, pamiętacie mnie jeszcze? przepraszam że taką przerwę zrobiłam, ale niestety siła wyższa, wiążę się to z zepsutym komputerem, powolnym internetem, i podłym nastrojem. Ale wracamy do szkoły, i postaram się dodawać opowiadania i cytaty/opisy.:) Od dzisiaj zacznę dodawać genialne opowiadanie, przeczytajcie po warto ! naprawdę jest genialne, a z notkami opisowymi i cytowymi postaram się nadrobić :)
Day is collection of hours. 1
Zadzwonił budzik.
Majka z wielkim trudem się podniosła i go wyłączyła.
Wcale nie miała ochoty wstawać i iść do szkoły.
Można nawet uznać, że nienawidziłą szkoły, ale nie chciała przynieść wstydu rodzicom
i uczyła się jak najlepiej potrafiła, a w szkole była zawsze.
Drzwi do jej pokoju się otwarły i pojawiła się w nich matka Majki.
- Majka wstawaj, nie zdążysz do szkoły!
- No przecież wstałam mamo.
Matka już powoli zamykała drzwi, kiedy Majka zapytała:
- Mogę zostać dzisiaj w domu?
- Oszlałaś!- jej matka niemal wpadła w furię.
- Mamo, to tylko jeden dzień.
- O jeden za dużo, zbieraj się do szkoły i to już- powiedziała surowym głosem i trzasnęła drzwiami.
3 minuty później już jej nie było w domu. Majka zebrała się i wyszła do szkoły.
Szła niezrównoważonym krokiem, z niechęcią do świata, rozmyślając o swoim życiu.
Była zwykłą nastolatką, no dobra, może jednak trochę się różniła od innych.
Była pospolitą dziewczyną, z naturalnymi włosami i kilkoma dodatkowymi kilogramami.
Nie malowała się i ubierała się w to co kupiła jej matka. 16- letnia dziewczyna bez własnego stylu.
W szkole raczej nie była lubiana, koleżanki z klasy rozmawiały z nią tylko wtedy gdy chciały odpisac pracę domową.
Dla chłopców była jednym wielkim pośmiewiskiem.
Weszła do szkoły i poczuła na sobie wzrok wszystkich, ale zbytnio się tym nie przejęła
bo dla niej to codzienność- wszyscy się gapią i obgadują.
Udała się do klasy, siadła w swojej pierwszej ławce i czekała na dzwonek.
Ludzie z klasy śmiali się i wygłupiali, a ona siedziała i patrzyła w okno rozmyślając.
Nagle ktoś do niej podszedł. To Anka, najlepsza laska w klasie. Majka spojrzała na nią pytającym wzrokiem.
- Ładna bluzka- zaczęła Anka.
- Dzięki.
- Masz matmę?- zapytała i zaczęła się śmiać.
- Kujonica zawsze ma!- ktoś krzyknął.
Majka nic nie mówiąc wyciągnęła z plecaka zeszyt od matematyki i podała Ance.
- Dzięki- powiedziała i uśmiechnęła się wrednie.
Zadzwonił dzwonek, do klasy weszła nauczycielka.
- Moi drodzy, wyciągamy karteczki!
- Nieeeeee!- odkrzyknęła klasa.
- Proszę Pani...- odezwała się Majka.
Klasa momentalnie ucichła.
- Bo ja się nie przygotowałam i koleżanki i koledzy też, możemy to napisać innym razem?
Ludzie z klasy patrzeli na Majkę ze zdziweniem. Kujonica nieprzygotowana?
Nauczycielka popatrzyła na nią z równie dużym zdziwieniem co koledzy.
- Majka...Ty nieprzygotowana? - mówiła z niedowierzaniem- no dobrze, napiszemy to innym razem.
W klasie panowała cisza, do końca lekcji nikt się nie odezwał.
Gdy zadzwonił dzwonek Majka spakowała swoje zeszyty i chciała iśc do toalety.
- Stop!- w drzwiach zatrzymała ją Anka.
CDN....
AMELIA