Udało mi się przemówić do rozsądku mojemu przyjacielowi, żeby wracał. Ale oczywiście kazał mi zadzwonić jak tylko będę w domu i będę miała chwilę dla siebie.
Jak będe już w LA, spróbuję jeszcze raz zadzwonić na swój telefon. Jeśli nie odbierzę, po prostu pójdę zablokować numer i zapomnę o wszystkim. Bo może to się nigdy nie zdarzyło a ja miałąm durne sny, którymi teraz żyję? Może dziewczyny miały faktycznie rację, że ubzdurałam sobie coś i żyłam w podświadomiści tego, że taki ktoś jak JUSTIN BIEBER może się mną zainteresować. A ja nawet ładna przecież nie jestem..
od autorki:
musze ogarnąć pokój przed wyjściem ;p