Chyba moje nowe motto..
No ale nie wiem.
Ogólnie wszystko ostatnio się zmieniło. Nie mogę uwierzyć nawet jak bardzo. Straciłam coś co miałam najcenniejszego.. Ciebie. Nie wiem jak to się stało. Modlę się każdego dnia, wierzę w to, że jest jakaś szansa, żeby to wróciło.. Nie potrafię wytrzymać bez Ciebie. Nawet nie zdajesz sobie sprawy jak bardzo Cię kocham.. dla nikogo nie zrobiłabym tyle co dla Ciebie. Jesteś, byłaś i będzie najważniejsza..
Ta wycieczka zmieniła tak wiele. Nawet nie przypuszczałam, że będzie udana po tym co się dowiedzieliśmy już na samym początku. Nie wiem już teraz czy była.. Ale wspomnienia pozostaną na zawsze. Szkoda tylko, że Ciebie nie było. Wtedy to wszystko pewnie by się nie wydarzyło.
Mogę żałować albo cieszyć się, że to przeżyłam. Ale przynajmniej wybrałam. Zdecydowałam, która droga będzie odpowiednia. Nadal nie wiem czy tego właśnie chciałam, ale może to przyjdzie z czasem..
Może przesadzam, ale każdego dnia nachodzi mnie ta myśl, po prostu mam wrażenie, że.. NIE CZUJĘ tego samego. Nie do Ciebie.
Popełniam błąd? Oszukuje siebie samą?
Jednemu nie mogę zaprzeczyć.. brakowało mi Ciebie tak bardzo przez ten czas <3 i na pewno nie pozwolę, żeby to się tak skończyło po raz drugi.
wciąż mi zależy.