wróciłam do was, zawody były świetne przebiegłam wiele kilometrów, wiele zjadłam. ale to nic, bo dzięki temu mam motywacje na jutro!
od jutra znowu dieta, staram się nie przekraczac tysiąca. owoce i warzywa także się wliczają, ograniczami słodycze do jednego malutkiego dziennie lub zero. ( wybaczcie, nie będę chyba w stanie sobie odmuwić :c ) teraz będę mieć tygodniową przerwe w treningach, mam rehabilitacje oraz egzaminy ale nadrobie to ćwiczeniami w domu. będę mieć dużo czasu <3.
co tam u was ziomeczki? chudego! ide was poczytać, dawno tego nie robiłam <3