Dodano: 17 MARCA 2013
Wczorajsza wieczorna klatka, w oczekiwaniu na tramwaj.
Jest w miarę nieźle, chociaż trochę tęskno. Katuję ileś utworów na około (Emeli Sande - My kind of love, Taylor Swift - I knew you were trouble, no i niezrównane Tiesto ft. Nelly Furtado - Who wants to be alone).
Mam ochotę obejrzeć jakiś dobry film, ale chyba już nie dziś, jest trochę za późno. Na dziś zostaje książka, jutro angielski, we wtorek urzędy, środa być może matematyka, czwartek chemia, może dopiero piątek będzie wolny... Szlag by to..
Chciałabym się wyspać wreszcie, ale sypiam kiepsko, a gdy już zasnę, śnią mi się nierealne, niemożliwe rzeczy. Szkoda. Po takich snach budzę się jeszcze bardziej zmęczona...
Sleep well...
36,6 stopni Celsjusza
70 procent wody i dusza
5 litrów krwi, jedno serce ją tłoczy
i jeden Ty by to wszystko zjednoczyć
