photoblog.pl
Załóż konto
Ważne!

Zdjęcie widoczne dla użytkowników posiadających konto PRO

Kup konto PRO
80.
Dodane 15 MAJA 2012
23
Dodano: 15 MAJA 2012

80.

*OCZAMI ZAYN'A*

 

Zawiozłem Stellę do domu. Poprosiła abym wszedł z nią, więc tak zrobiłem. Babcia byłą trochę zła przez to, że dziewczyna jest trochę nieodpowiedzialna.

-To jest moja wina-powiedziałem-Powinienem dopilnować godziny, ale zasnęliśmy podczas oglądania filmu...

-Już dobrze, najważniejsze, że już wszystko wyjaśnione. Siadajcie do stołu.

-Ja raczej dziękuję. Muszę iść-powiedziałem.

-Nie wygłupiaj się i siadaj-zaśmiała się starsza pani. Stella się do mnie uśmiechnęła i przytaknęła, więc usiadłem. Na stole zaraz pojawił się ryż z warzywami. Zjedliśmy.

-Idziemy?-zapytała blondynka i wskazała palcem w górę. Przytaknąłem.

-Stella, jutro jedziemy do cioci na urodziny. Może Zayn chce jechać z nami?

-Nie chce-odpowiedziała pospiesznie za mnie-Nie chcę by poznał Lucy, Britney i Annie, bo ucieknie z krzykiem i nie wróci.-złapała mnie za rękę i zaciągnęła na górę.

-Czemu nie chcesz żebym je poznał?

-Bo one cię zamęczą, a ty jesteś mój. Porwij mnie!-rzuciłą mi się w ramiona.

-Dokąd mam cię porwać?

-Obojętnie, z daleka od nich...

-No to co powiesz na Hawaje?

Spojrzała na mnie dziwnie.

-Oszalałeś?! Nie aż tak daleko...

-Okej... Francja?

-Może coś na tej wyspie? Może być nawet park...

-Okej. To tamte propozycje zostawimy na wakacje-uśmiechnąłem się.

-Co? Co ty planujesz?

-Nasze wakacje, wspólne, bez nikogo, tylko my...

-Ty zawsze tak wszystko z wyprzedzeniem?-przytaknąłem i pocałowałem ją.

-To co robimy?

-Napisz za mnie wypracowanie na historię, a ja zrobię matmę-pocałowała mnie w policzek.

-Żartujesz, prawda?

-Nie, ale jeśli nie odpowiada ci historia to zrób za mnie muzykę. Nuty i te sprawy to raczej umiesz...-uśmiechnęła się i podała mi książki.-Proszę...-mówiła przekonywująco, abym jej pomógł.-Ja muszę mieć to zrobione na poniedziałek, a jutro nie będę miała czasu...

-Ale będziesz mi musiała to jakoś wynagrodzić...-uśmeichnąłem się. Przygryzła wargę.

-Wymyślę coś...-stwierdziła i zbliżyła swoje usta do moich-Do pracy!-cmoknęła mnie i podeszła do sterty książek. Uśmiechnąłem się do siebie. Otworzyłem książkę i napisałem nuty w zadaniu. Spojrzałem na nią. Gryzła ołówek i byłą skupiona, ładnie wyglądała. Wyrwałem z zeszytu kartkę i rzuciłem w nią.

-Nie pozwalasz mi się skupić...-stwierdziła.

-Możesz nie zwracać uwagi.

-Tak się nie da. Idź być przystojny gdzie indziej...

-Wyganiasz mnie?

-Jeśli pomożesz mi z tym wypracowaniem to nie.

-To daj kartkę i długopis.-podała mi. Coś tam zacząłem pisać-Wiesz, pisałem to już kiedyś. Zadzwonię do mamy żeby poszukała i mi wysłała. Będziesz miała z głowy...

-Naprawdę? Jesteś cudowny...

-Dla ciebie wszystko...

-To posiedź chwilę cicho, bo muszę zrobić jeszcze matmę, angielski, francuski, fizykę... Weź sobie laptopa jak chcesz.

-Wolę popatrzeć na ciebie, ale  pozwó, że zapalę.

-Wiesz jakie tu są zasady, prawda?

-O nie! Nie dam ci! Masz dbać o zdrowie.

-I kto to mówi...-wytknęła mi język.

-Przy tobie nie będę obiecuję.

Uśmiechnęła się i wróciła do książek. Schowałem fajki do kieszeni i położyłem się na łóżku. Zatopiłęm się w myślach...

Była sobie przyjaźń. Taka przypadkowa, z wypadku niezdarnej dziewczyny. JA chciałem się nią zaopiekować, czułem się odpowiedzialny. I dobrze zrobiłęm. Co by było gdybym nie chciał utrzymać tej znajomości, co by było gdybyśmy się w ogóle nie spotkali? Co bym teraz robił? Byłbym z kimś czy może siedziałbym samotnie w pokoju i zaciągał się dymem? To już dla mnie nie jest ważne. Mam ją... Piękną, uroczą, zabawną, niepohamowaną, kochaną Stellę, która jest teraz dla mnie wszystkim. 

Poczułem jakieś ciepło na klatce piersiowej, otworzyłem oczy. To ona. Pogładziłem jej blond włosy.

-Skończyłam-oznajmiła-Co teraz robimy?

-Leżymy dalej, tak jest miło.-pocałowałem ją w głowę.

 

*OCZAMI HARRY'EGO*

 

Nie wiem gdzie zniknęła mi Caren. Nie odbiera telefonu, nie odpisuje, włącza się poczta głosowa. Liam poszedł odebrać Danielle z treningu. Lou i Claudia grają na konsoli i nawet jej dzisiaj nie widzieli. Reszty nie ma w domu. Chodziłem poddenerwowany po całym salonie.

-Uspokój się. Nic jej nie jest. Założę się, że zaraz wróci.-mówiła Dee-Usiądź i poczekaj.

Zrobiłem jak mówiła. Usiadłem na fotelu i patrzyłem na telefon. Drzwi od domu otworzyły się.

-Cześć!-krzyknęła moja dziewczyna. Zerwałęm się z miejsca.

-Gdzie ty byłaś? Czemu nie odbierasz?-spojrzałem na nią.-Ejj, gdzie moja landrynka?-jej włosy były teraz w kolorze bardzo ciemnego blondu.

-Znudziła się. Nie podoba ci się?-zmartwiła się.

-Są piękne. Tobie we wszystkim jest pięknie-pocałowałem ją.

-Dziękuję... Co robicie?

-Martwiłem się o ciebie, a oni garją.

-A teraz co będziemy robić?

-Ja to bym poleżał... Z toba...

-A ja... Ja wezmą prysznic...-powiedziała i pobiegła do góry. Pobiegłem za nią, ale zdążyła zamknąć się w łazience.

-Czekam na ciebie...-powiedziałem ale nie dostałem odpowiedzi, bo puściła wodę. Położyłem się i czekałem.

-Harry, podasz mi ręcznik?-zapytała po pewnym czasie zza drzwi.

-A co z tego będę miał?

-Spokój...

-Ehh, liczyłęm na coś więcej...

-Nie to nie. Tylko, ze ja mówiąc spokój rozumiem jakiś buziak, wspólne spanie, jakiś obiad, kolacja, śniadanie, masaż. do wyboru.-przekonywała mnie.Uległem. Wziąłem ręcznik i podszedłem do drzwi.

-Otworzysz?-przekręciła zamek i wyciągnęła rękę przez szparę-Ejj...

-No co? Dasz mi ten ręcznik czy mam iść spać do mojego pokoju?

-To jest szantaż!-podałem jej, a ona zamknęła drzwi.

-Dziękuję. Kocham cię!-krzyknęła.

-Czekam na wynagrodzenie-zaśmiałęm się. Zaraz do mnie wróciła, w za dużej koszulce, krótkich spodenkach i luźnym koku. Wyglądała uroczo. Uśmeichnąłem się, a ona przygryzła wargę. Podeszła do mnie i pocałowała mnie.

-Straczy?-zapytała po chwili.

-Oczywiście, że nie. Może jakiś masaż?-uśmeichnąłem się.

-Może potem... Obiecuję.-cmoknęła mnie i wyszłą z pokoju.

-Gdzie idziesz?-krzyknąłem za nią.

-Idę coś zjeść!-zajrzała przez drzwi-Idziesz ze mną?

-A dla mnie też się coś znajdzie?

-Poszukamy albo zrobimy...

-My? A nie lepiej ty?-założyła ręce i spojrzała na mnie groźnie-Okej, nic więcej nie mówię.

Poszedłem za nią na dół. W kuchni była Claudia i szukała czegoś w lodówce. Pokazałem Caren żeby była cicho, podszedłem do dziewczyny i zakryłem jej oczy dłońmi.

-Aaa! Lou, masz zimne ręce!-powiedziałą.

-Skąd wiesz, ze mam zimne ręce skoro siedzę w salonie?!-krzyknął chłopak.

-Zimne ręce, dobry w łóżku-objęłą mnie w pasie Caren, a ja odsłoniłem oczy jej przyjaciółce.

-Jesteście głupi-stwierdziła Dee śmiejąc się z nas.

-Będzie coś do jedzenia?-zapytałem.

-Macie ochotę na skrzydełka?-zapytał Liam wchodząc do domu za rękę z Danielle, a w drugiej trzymał pojemnik z jedzeniem.

-Jeszcze się pytasz? Z głodu umieramy!-powiedział Louis wyrywając mu pudełko.

-Ale byś się podzielił.-zwróciła mu uwagę Caren.

-Wy dziewczyny nie możecie dużo jeść, bo przytyjecie...-stwierdził.

-Wiesz co... Chodź Claudia. Idziemy od niego-złapały się pod rękę i pobiegły na górę.

-I co zrobiłeś, głodomorze?-szturchnąłem go w ramię.

-Nic, przecież żartowałem.

Zabrałem mu pudełko i też zacząłem jeść.

-Jak zwierzęta-stwierdziłą Claudia, która wróciła z Caren-Danielle idziesz z nami?

-Dokąd idziecie?-zapytałem.

-Tyć gdzie indziej, jak tu wam się nie podoba-odpowiedziała.

-Ale on żartował!-krzyknąłem za nimi. Chwyciły kurtki i poszły, a dziewczyna Liam'a z nimi.

-Dzięki Lou...-klepnął go przyjaciel w plecy i zabrał mi pudełko.

 

-----------------------------------------

Tyle na dzisiaj.

W szkole nawet fajnie. Nie ma to jak ściągi na niemiecki na paznokciach ;D te były słabe, lepsze były te na kolczykach z gegry ;D

Ogólnie to czekam na obiad... 

I jestem zawiedziona, bo mój tata siedzi w domu na zwolnieniu do 2 lipca, ale jest też + bo mam laptoa.

Call me maybe na MTV Hits właśnie leci. Uwielbiam tą piosenkę ;D

Mój telefon mnie denerwuje, bos ie sam wyłącza i usuwa muzykę z odtwarzacza ;/ Grrr...

Pozdrawiam. Kocham was!

Komentarze

aureoola Kurczę jak ja im zazdroszczę tych ich miłości... *.* :/
Świetny wpis jak zawsze też cię kochamy ♥;***
15/05/2012 19:23:49
imlouder ;***
15/05/2012 19:31:58

crazymofosx Szkoda , że dziś jeden . : )
Ale jest boski . ^_^
15/05/2012 16:12:00
imlouder ;)
dziękuję ;*
15/05/2012 16:17:27

Informacje o imlouder


Inni zdjęcia: Bocian czarny slaw300Teraz i na wieczność samysliciel3527.7 idgaf94Dno i odbitka pamietnikpotworaOSTATNIE KSIĘŻYCOWE ŚWIATŁO xavekittyxTo nie reklama. ezekh114;) virgo123Patrz pod nogi bluebird111548 akcentovaNA DOBRANOC :) halinam