wczoraj był 15,08,10 nie potrafiłam napisać nic.
nic...
brakuje mi tego jak ... słowa tu nie wystarczą. Chciałabym żeby to wróciło . (naprawde.)
miałam tyle marzeń , cel i sens życia , miałam tą chorą miłość
teraz nie mam nic .Jedynie pustke której nie potrafie zapełnić.
cały czas mi czegoś brakowało teraz wiem że to ich ale nie potrafie
ich pokochać na nowo nie potrafie wrócić do chorej miłości która była jedną z najgorszych a zarazem najpiękniejszych
wiem że już nic i nikogo tak nie pokocham , nikt mi nie wywali życia o 180 stopni,
zmieni moją osobowość i pokaże jak piękne są marzenia której się spełniają,
Teraz mam swoje życie bez nich. pełne problemów i trosk , bywają dobre chwile ale
one są nadal w jakiś szczególny sposób powiązane z nim.
Szkoda mi najbardziej tych marzeń , dla ktorych naprawde warto było żyć.