nie miałam ostatnio czasu żeby tytaj wchodzić, sporo nauki miałam.
postanowiłam zabrać się za ćwiczenia, bo przecież jeśli ograniczę się tylko do śniadań i obiadów to szybko nie schudnę. dodatkowo będę raz na tydzień chodzić na basen. mam nadzieję, że wytrzymam.
trafiłam dzisiaj na taki artykuł : http://www.papilot.pl/article/6778/Szokujace-sposoby-na-odchudzanie.html
mam nadzieję, że nigdy nie doprowadzę się do takiego stanu. nie mam zamiaru wymiotować, palić czy zażywać jakieś proszki. nie jestem za tym, wolę w miarę ograniczyć posiłki i intensywnie ćwiczyć. a odchudzam się w miarę, nie zamierzam być anorektyczką. z resztą nawet jakbym chciała mam przyjaciół którzy nie pozwoliliby mi doprowadzić się do takiego stanu. w przyszłości zamierzam mieć rodzinę, dzieci a po anoreksji jest to raczj nie możliwe.
" Na zrzucanie brzuszka i pozbywanie się krągłości panuje moda.." nie wie jak można to nazwać modą. nie można nikom zabronić si odchudzać, ale coraz więcej dziewczyn w wieku 12-13 lat się odchudza. gdzie są ich rodzice? ale to chyba teraz są takie czasy ja w ich wieku nawet nie myślałam o mojej figurze, obojętne mi to było. wydaje mi się, że to wszystko prze media, pokazują wychudzone modelki praktycznie wszędzie. A dziewczynki skąd mają czerpać inspiracje? patrzą, że one są chude i robią karierę więc czemu one nie mogą. świat jest dziwny.
ja kończę, nie chce Was zanudzać, ale jakoś wzięło mnie na rozmyślenia.
waga : 48,5 kg