photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 15 PAŹDZIERNIKA 2020

madness

szaleństwo. zwykłe szaleństwo, to, co dzieje się tutaj od prawie roku.

 

czy kiedyolwiek pomyślałabym, że może mnie już nie być na tym świecie, że może zniknę, tak... za kilka miesięcy? czy spodziewałam się, że gdy wreszcie zamieszkam z miłością mojego życia, będę spać w osobnej sypialni i pozostanie mi tyko nasłuchiwać jego oddechu zza ściany? czy przeszło mi przez myśl, że powrót do domu, na rodzinny obiad i mszę świętą wiązał się będzie z poważnym ryzykiem?

od kilku dni, mój mózg dawkuje mi tylko takie myśli, takie rozterki, obawy. od kilku dni nie ufam sama sobie, nie patrzę w lustro, bo boję się zobaczyć w nim kogoś, kogo nie chcę widzieć. a zapowiada się tylko gorzej. zamknięcie, ograniczenie, mnóstwo obietnic bez pokrycia i wszechobecna bezsilność. częstowałam się tym wszystkim od marca do czerwca, a od poniedziałku będą mnie tym częstować na nowo. tym razem tutaj. kilkadziesiąt kilometrów od rodzinnego domu, z obcym, ale najważniejszym człowiekiem w moim zaplątanym życiu. otoczona nieufnymi spojrzeniami, które nie widzą we mnie nic poza zagrożeniem.

w takich czasach przyszło mi żyć. to jest moje pokolenie.

pokolenie szaleńców.