Skąd wzięły się tam pióra, gdy skrzydła są błoniaste? Czyżby pod anielskim puchem kryła się bestia?
Bestia zakuta w kajdany... kto tak naprawdę jest zniewolony? Ona sama, czy jej ofiara?
"Tu róża betonu nie wyrośnie, a upadły anioł nie odleci, skazani na sukces jak martwi poeci."
Dziesięciolatek, patrząc na mroczne, posępne zaułki, widzi tam jednorożca oraz rajskiego ptaka. Pobiegnie tam, nie patrząc na kłębiące się w środku zło.
Dziesięciolatek cały swój świat ma w swej fantazji. To on potrafi nadać zwykłej piaskownicy magii, zaś odrapanym budynkom kolorów.
Dziesięciolatek wie, że świat jest zły, ale nie dopuszcza do siebie tej myśli, desperacko zmieniając go tak, jak nakazuje mu wyobraźnia.
Dziesięciolatek zmieni śmierć w wieczny, spokojny sen w ramionach ukochanego, wierząc, że "kiedyś się obudzi".
Epikurze, mistrzu mój, Ty nam życie dajesz!
"Gościu, w tym miejscu będzie ci prawidłowo, w tym miejscu dobrem najwyższym jest rozkosz."
Bądźmy egoistyczne, tońmy we własnym hedonizmie, krztuśmy się rozkoszą i rozpływajmy w narcyzmie. Wolno nam, bowiem najpierw było słowo i to ono stało się ciałem. To ono wszystko stworzyło.
Winamp: Dziś cisza.