Ehhh jaki piękny widok. Te drzewa, ta dróżka, ten domek, to niebo. Ale tu nie ma nieba. Tu nie ma niczego co wypisałem. Małe oszustwo. Są same pyszności. Aż dziwne, jak o tak wczesnej porze mogę myśleć o jedzeniu. Wogóle, jak o tej porze mogę jeszcze myśleć. Taki już jestem. Ogólnie to tak już mam od 21 lat albo 7670 dni albo ok. 184075 godzin albo ponad 11 milionów, 44 tysiący, 501 minut albo ponad 662 milionów 688 tysięcy sekund. Kawał czasu....
Myslałem nad tym, aby tą piosenkę dodać dzisiaj w dwóch wpisach, gdyż pasowały do niej dwa obrazki. Zdecydowałem się jednak na jeden... Czy lepiej? Nie wiem. Zobaczymy co wymyślę póżniej...
Nie wiem, nie jestem pewien
Nie wiem, czy spotkamy się w niebie
Nie wiem,
Nie wiem, nie jestem pewien
Czy spotkamy się w niebie
Czy spotkamy się w niebie...
Nie, bo tu nie ma nieba
Jest prześwit między wieżowcami
No a serce to nie serce
To tylko kawał mięsa
No a życie... jakie życie?
Poprzerywana linia na dłoniach.
A Bóg? nie ma Boga.
Są tylko krzyże przy drogach...
P.S. Ledwo zaczął się ten dzień, a ja otrzymałem już całkiem ciekawą wersję życzeń od panny K.: ŻYCZENIA
PP.S Dzięekuujee Misiaku Mój :* ;)