Prawdę mówiąc nie chciałem dodawać wpisu o tak poźnej porze. Wogóle nie mam jakoś pomysłu na to co napisze, ale skoro obiecałem napisać chodźby króciuteńki wpis to tak zrobię. Ogólnie nie mam o czym pisać. Skoro są Swięta, to chyba najłatwiej o nich napisać co nie? Po co się wysilać. Wystarczy mi, że nie nadążam za Światem i ciągle musze go gonić. Z roku na rok cała atmosfera Świąt wydaje mi się jakoś podejrzanie udawana. Ludzie robią wszystko z przyzwyczajenia, a nie z własnej nieprzymuszonej woli. Ktoś lub coś, każe im odprawiać Wigilię, iść na pasterkę i przeżywać 3 Świąteczne Dni w gronie rodziny. Wiem wiem, jestem za młody zeby pisać o tym jak przeżywano Święta kilkadziesiąt lat temu, mam zaledwie 2x lat. Posiadając jednak pewne informacje z opowieści czy to rodziców czy babć, mogę powiedzieć szczerze, że tamtejsze Święta, może i były nudniejsze, ale miały w Sobie więcej Miości i Świątecznej Atmosfery. Nie ważne wtedy było, czy na stole stoi oryginalna Coca Cola, czy podróbka Coli z Lidla, czy Karp pochodzi z jeziora w Irlandi czy ze stawu na południu Grecji. Liczyło się to, żeby być blisko, a nie to co stoi na stole. Jak się chce, to przy samym chlebie można odprawić najwspanialszą Wigilię z rodziną. Można za to mieć stół przystrojony najpiękniej na świecie, najwięcej diamentów, złota, dupereli za tysiące czy miliony euro, 100 samochodów w garażu, tony jedzenia z najlepszych i najdroższych sklepów świata, a Święta spędzić w samotności i pospolitej nudzie. Dziś, niewielu jest ludzi którzy z czystym sercem mogą powiedzieć, że Wigilia i Święta spędzone z rodziną są ważniejsze od zapchanej wieloma wymuszonymi życzeniami skrzynki smsowej bądź tablicy na fejsie. Wiadomo, nie wszystkie życzenia są wymuszone bądź ściągnięte z neta. Jak człowiek wierzy w moc Świąt, to będzie się starał pokazać to nawet za pomocą prostego smsa z jego własnymi życzeniami. A ja jakim przykładem jestem? Zamiast czerpać ze Świąt jak najwięcej, wole siedzieć na kopie jak pewnie większość z Was. Może przesadziłem, niewielu jest (chyba) takich dziwaków jak ja.....
Takie są moje odczucia. Trochę dało mi do myślenia to kazanie z pasterki prawda?
I wiecie co?
WESOŁYCH ŚWIĄT I SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU! ;)
P.S Hihi :*:*