"Zło jest dobre bo jest złe"
Hasło kilku, kilkunastu nawet ostatnich dni. Nie wiem co się dzieje. Wysiadam psychicznie i fizycznie. Jakby ktoś mnie zaczarował. Magiczne zaklęcie które niszczy wszystko. Nic nie wychodzi. Nic nie udaje się. Wszystko wypada z rąk. Czuje się tak, jakby trucizna powoli ogarniała moje ciało. Wyjazd w góry pomógł, ale na krótko. Teraz nie będzie odpoczynku. Nie chce zaczynać pracy ale musze. Musze znów wstawać o piątej rano żeby ogarnąć się, zjeść i dojechać na A, potem wytrzymać 8 godzin w robocie i znając moje szczęście wrócić w deszczu. Może to odciągnie odemnie to dziwne fatum. Chociaż wątpie. Głupie teksty z gór już jakoś nie działają. Whisky z chlebem w szklance niedopitce się skończyła, Master of Mapets już nie gra, wszędzie już układam literki ze Scrablii, ciastko z CinCinia zjedzone, 38 godzin na nogach, zielone UNO odjechało, a nieznany narazie szczyt zdobyty o 6 rano jako jedyny trzyma się dobrze. Chyba. Gór mam dość na dłuuugo. Jestem na takiej dziwnej fazie, mieszanka Ciniminisów, Laysów i wody z sokiem miała pomóc ale nie zadziałała nawet w jednym procencie. A gdyby tak codziennie coś nowego? Zrobić taki mix, żeby mineły te gorsze chwile. Tak na kilka dni zniknąć totalnie. Jedyne co, to czekać aż wakacje za 2 miesiące się skończą. Nie chce tego. Nie chce wielu rzeczy, które dzieją się dookoła mnie. Lecz Świat taki jest. Kolejne usłyszane teksty które powodują dziwny ból. Ból którego nie da się wytrzymać. Nie ma na to żadnej maści. Jak długo można tak udawać. Nikt nigdy nie dowie się dlaczego zmieniam się z minuty na minutę. Zaczynam uczyć się wielu rzeczy od nowa. Jak dziecko. Chciałbym też nauczyć się czarować. Chociaż znając mnie całą magiczną moc wykorzystał bym na szczęście innych a nie swoje. Bo ja dam rade. Zawsze?. Skoro ja nienawidze pomocy, to może dam ją komuś innemu?. Magiczna różdżka która zadowoli wszystkich. A wtedy zło i dobro połączą się się w jedno. Tylko kto na tym wyjdzie lepiej?
Jestem głupcem
Na półce mam książki
Nie rozumiem mody.
Z uporem idioty
Nie daję się nabrać
Na wyssane z palca
Mądrości tego świata.
Jestem głupcem
I wkrótce się uduszę.
W bezdusznym świecie
Wypranym z prawdy
Serce przegrywa
Z uczuciem pogardy.
Tryby w maszynie pionki w grze
Pakty z diabłem nie
Nie nie nie nie
Nie nie nie nie
Jestem głupcem
Naiwnym dzieckiem
Nie biegnę za tłumem
I mam swoją ścieżkę.
Nie umiem taki być
Nie próbuję nie rozumiem ich
I wcale nie chcę.
Jestem głupcem
Mam duszę
Mam serce
Mam ideały
Które się depcze
Bo nikt ich nie chce.
Świat widzi wielkość
Wśród rzeczy małych
Tryby w maszynie pionki w grze
Pakty z diabłem nie!