jedno ze schronisk w bieszczadach (schronisko "pod małą rawką")
bylismy mokrzy, zmeczeni i wsciekli na naulczycieli, ze wzieli nas na taki deszcz w gory:( i... po nocnej impreze:[luzak] troche po balowalismy a nadrugi dzsien nie mielismy sily sie ruszac gdziekolwiek (mam na mysli to schronisko, w ktorym wygladam jak by piorun we mnie trzasna) . no ewentualnie do sklepu po cos do picia;)
to byla jedna z lepszych wycieczek szkolnych:D dla wszystkich uczestnikow wielkie ELO:[damyrade]:[tanczy]