Słuchając sobie pojebanej muzyki zwiedzam w myślach świat. Jest jeszcze bardziej chujowy niż mi się wydawało, ale jest lepiej, cieszę się każdą chwilą, każdym spojrzeniem, i każdym uśmiechem, wiedząc, że do wystawienia ocen zostało mi 10 dni, do matury 4 tygodnie a potem...
...potem to (niestety) wyjazd mi został.