Wszyscy wiemy, że nie powinnam tu być.
Nie nie nie. To nie tak miało wyglądać.
Miałam osiągnąć cel. Miałam się zmienić.
NA LEPSZE.
Miałam iść na stabilizację.
Głównie też dlatego, żeby Go uszczęśliwić.
A nie po jakimś czasie znowu wracać na dietę.
Wiem, że ten miesiąc zawalę, bo słodycze.
Słodycze, wszędzie głupie słodycze...
Poddaję się.
Ćwiczę w kratkę i mam chęć nawpierdalania się tych wszystkich rzeczy w święta.
Naprawdę. I chyba to zrobię. A potem znów się ogarnę.
Odchodzę.
- - -
Moja książka?
"Pamiętnik. Las Złodziei"
autorka - Wiktoria P.
Chcę ją dać gotową do wydania po nowym roku jakoś.
Może w lutym. Albo może to wyląduje w szufladzie.