a więc witam Was wszystkich. :)
założyłam tego bloga z powodu tego, że mam straszne kompleksy na temat swojego brzucha, ud i ogólnie tyłka. tak strasznie chciałabym mieć tę idealną wagę, lecz gdy tylko się podejmę zadania, aby schudnąć po niecałym miesiącu już brakuje mi dalszej motywacji. mam 161 cm i ważę około 60 a może i 61 kg. wiem, że to stanowczo za dużo, ale co poradzić, że kocham jeść. jedynym ratunkiem od tego, że nie jestem spaślakiem jest to, że 2 razy w tygodniu tańczę po 2 godz + trening siatkówki i wf. tak, kocham to. a więc trzeba spiąć tyłek i wziąć się do roboty, bo za niecały miesiąc wyjeżdżamy z grupą na festwial taneczny i na premierze układu trzeba jakoś wyglądać. :) Wieczorem dopiszę coś więcej. :)