Nasze toastmasterowe wojaże są bezwzględnie magiczne.... na zdjęciu co prawda stare już- bo z czerwca- zdjęcie z Poznańskiego TLI..... tam to się działo <3 kto przez 4 dni zasnął ten niech żałuje... :D
To taka mała dygresja...
A co dzieje się teraz? Siedzę sobie w hotelu. Prawie, że domie weselnym. Jest całkiem ok. Ale pogoda za oknem straszna.... nie wiem czy w Bydgoszczy jest równo niemile i wietrznie co u mnie, w Gorzowie Wlkp. , ale zdecydowanie nie chce się robić czegokolwiek. Dlatego z lapkiem na kolanach modzę coś tutaj.
Dzisiaj w Gorzowie powstaje nowy klub- trzeba wesprzeć go w początkach! Sporo osób będzie, moja rola przypadła na ocenianie mówcy więc się cieszę:)
Jest super :))) Znowu :) tak jak lubię :) <3