Wczorajsze urodziny byly udane..do pewnego momentu.
Nie sadzilam ze kiedykolwiek moi przyjacele nazwa moja dobra zabawe zeszmaceniem sie. No ale okey, w koncu przyzwyczailam sie, ze ciagle ktos chce mnie wychowac. I wiecie co? Naprawde mnie to nie obchodzi. To ze pilam i palilam to moja sprawa. Nie wszystkim musi sie podobac co robie, ale nie mam zamiaru spuszczac glowy kiedy ktos kto wcale nie jest lepszy prawi mi kazania. Bo sory.. wychowywac moga mni tylko rodzice. A ja mam swoj rozum i nie bede sie przejmowac jakimis foszkami bo komus nie poodbalo sie moje zachowanie. Ale nie ukrywam ze przykro mi jest strasznie. Ja Was nigdy nie oceniam! A Wy robicie to na kazdym kroku. A gdybym jeszcze raz miala powtorzyc wczorajszy dzien to zrobilabym dokladnie to samo..no moze oprocz dzwonienia po Was..
Teraz juz zdarzenia po naszej klotni.
Siedzielismy jeszcze jakos do 12 u F. O! Slyszalam jak mlaskaliscie na tym fotelu ; D ;*. Sz. mnie przytulal i wgl.. A po powrocie do domu dostalam smsa 'jak tam w domu skarbie? ;* '. Eee.. pozwole sobie tego nie skomentowac. I jak jeszcze raz od kogos uslysze ze ja go wykorzystuje mimo ze intencje praktycznie nigdy nie wychodza z mojej strony to chyba poloze sie na podlodze i bede ryczec ze smiechu!
Inni zdjęcia: :* patki91gd19.06.2025 evenstar... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24Omówienie historii bluebird11