Na dzień dzisiejszy mam dosyć uprzejmych próśb. Czarny kot...znów ten sam. Nie każdy jest w stanie stawić czoło krytyce. Chcę, żeby to miało klasę! jadę obok pięknej dziewczyny, jest idealnie ubrana , krucha jak figurka z porcelany. czerń&biel jeszcze miesiąc i zniknę z powierzchni ziemi. ona jest skruszona, a nawet pokruszona. Gdzie jest naiwna idelistka pochłaniająca książki, żądna wiedzy i pielęgnująca swój mały ogródek "w środku"? Powiem Ci. Ta sama dziewczyna założyła glany i osobiście zmiażdżyła każdy kwiatek, każdy kiełkujący pączek. Usiłuje oczywiście obarczać winą innych, ale sama dobrze wie, kto odpowiada za ten stan rzeczy...
"Osłupiały wpatrywał się w przestrzeń dworca. Mrowie ludzi. Potrącają, obrzucają spojrzeniami. Brudni, eleganccy, wulgarni, zmysłowi. Pan trwał nieruchomo, wtopiony w kamienną posdzkę. Chłonąc jej chłód, stapiał go ze swym ciałem.
-Jutro- mruknął (...)." <o Panu, który jeździł koleją>
Brak jej celu, błąka się po tych wszystkich myślach, prześlizguje przez codzienność i próbuje znaleźć rutynę. Ona uspokaja.
Uspokaja, ale powoduje wyjałowienie. Idiotyczne uczucie pustki we wszystkim, co robisz. Śpisz, marzysz, rysujesz, piszesz...zawsze z tym pretensjonalnym bagażem. Można mieć dość. Ale można się przyzwyczaić.
Przyzwyczaić, budując nad nią pancerzyk kolejnej. I tak w kółko, jak w orientalnych baśniach.
domek z kart <dmucha z całej siły>. Ha
możliwości nie są przypisane do otoczenia, to nie ono daje nam możliwości, ale oczekuje od nas niezależnego od siebe wykorzystania drzemiącego w nas potencjału.
Użytkownik hrafn
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.